Quantcast
Channel: sophie czerymoja
Viewing all articles
Browse latest Browse all 380

niedziela dla włosów, maska bananowa (niewypał)

$
0
0
Ostatnio realizuję wszystkie włosowe inspiracje zaczerpnięte z internetu - dziś zakręciłam włosy na ręczniki papierowe, ponieważ nadawały się tylko do zakręcenia ;d Dlaczego? Zaliczyłam włosową wpadkę - w roli głównej jak zdążyłyście się zaiste domyśleć po tytule posta - banan : )
Chciałam zrobić maskę DIY z efektem laminowania - z udziałem avocado było wręcz idealnie mimo, że nie zblendowałam go do końca i gdzieniegdzie można było dopatrzeć się grudek. Z racji doświadczenia z avocado postanowiłam dłużej miksować banana, konsystencja wyszła idealna a zapach był po prostu boski : ) Żałowałam, że nie dolałam doń mleka i nie zrobiłam koktajlu - wierzcie mi, że byłby z tego większy pożytek niż z nałożenia na włosy : )
Po całych zabiegach, których był dosłownie ogrom włosy prezentowały się następująco:
Następnym razem obiecuję, że zdjęć będzie więcej i wreszcie zmieszczę się w kadrze z czubkiem głowy haha - spieszyłam się : )
Zacznijmy jednak od początku:
Mycie: po całym tygodniu postanowiłam zrobić cukrowy peeling skóry głowy oraz użyć mojego nowego szamponu oczyszczającego z Joanny, Seria Hypoalergiczna, Szampon z prowitaminą B5. Mimo tego, że włosy umyłam dwukrotnie były bardzo miękkie po umyciu : ) Dodatkowo szampon bardzo przyjemnie pachnie - kojarzy mi się z balsamem do opalania a ja wprost uwielbiam ten zapach z uwagi na fakt, iż kojarzy mi się z plażą i ciepełkiem ; )
Olejowanie: niestety, zorientowałam się, że właściwie wszystkie moje 'olejowe' zapasy zostały wyczerpane ;d 'Naolejowałam' je więc resztą oliwki Baby dream fur mama a od połowy włosów dołożyłam czyste masło shea (oczywiście po uprzednim rozpuszczeniu w mikrofalówce), które moje włosy wprost ubóstwiają : ) Nic tak ich nie dociąża i nie wygładza jak właśnie ono : ) Całość trzymana niecałą godzinę.
Maska: całego banana wraz z 2 łyżkami miodu, 2 łyżkami oliwy z oliwek (która notabene dobiła dna ;3 jutro wybieram się po tą (ceramiczna butelka ;3), klik, klik, te z greckiego tygodnia, które miałam były przepyszne ;3) + 1 łyżką żelatyny uprzednio rozpuszczoną w wodzie zblendowałam w naszym nowym blenderze (dokładnie tym, klik, zobaczymy jak długo 'pożyje' ;d). Całość niestety była zbyt rzadka wiec dosypałam łyżkę mąki ziemniaczanej, dość notabene kopiastej ;d To miał być gwóźdź programu i bardzo mi smutno, że eksperyment nie wyszedł. Dołożyłam mieszankę na naolejowane włosy i potrzymałam 30 minut 'pod przykryciem'. Byłam taka z siebie zadowolona, dopóki nie umyłam włosów ;d ...
Mycie: emulgowanie Kallosem, Cherry, którego próbuję wykończyć. Nie mam serca go wyrzucić (podobne odczucia mam z tym bananem - tak mi go było szkoda do włosów ;c), więc muszę go stosować dopóki nie dobije dna. Po spłukaniu jednej (bananowej) i drugiej maski (Kallos) przystąpiłam do mycia moim nowym szamponem Natura Siberica, Szampon do włosów tłustych 'Objętość i balans'. Przeciągnęłam po włosach dla ułatwienia rozczesywania Niveą, Long repair.

Normalnie po takiej bogatej pielęgnacji moje włosy wyglądają naprawdę dobrze. Uwielbiają 'dokładanki' (olej + następnie maski DIY). Niestety, ale po zdjęciu ręcznika ujrzałam niewypłukanego (mało, bo mało, ale jednak) banana ;d Takie naprawdę drobne części, które najwyraźniej się nie zblendowały wystarczająco ;c
Byłam bardzo zezłoszczona - było już późno a zależało mi na tym, żeby opisać Wam mój bananowy eksperyment więc poszłam po jedno żółtko - wymieszałam je z pokaźną łyżką zielonej glinki, łyżką miodu i nałożyłam na 25 minut. Następnie spłukałam i przeciągnęłam na sekund parę po włosach maską Gliss Kur Oil Nutritive, która notabene bardzo mi przypasowała po tym jednym razie mimo, iż ma silikony, a moje włosy na nie źle reagują.
Po wysuszeniu suszarką włosy bardzo zyskały na objętości co zapewne jest spowodowane żółtkiem oraz zieloną glinką. Były lekko sztywne, ale ładnie się rozczesały i nawinęły na ręczniki papierowe.
Ogółem jedyny wniosek jaki mi się nasuwa to 'więcej tego w domu nie było?', ale niestety czasem zdarza się włosowa wpadka (nie raz, nie dwa) : ) Grunt, że jakoś opanowałam sytuację i mogłam Wam dziś o tym napisać ;d

Jakie są Wasze włosowe wpadki?;d Podnieście mnie na duchu! ;c

Viewing all articles
Browse latest Browse all 380