Ostatnie dwie niedziele były w wydaniu kręconym, więc dziś powrót do naturalnie prostych : )
Włosy są miesiąc po farbowaniu, kolor wymaga już małego odświeżenia, jednak zrobię to w ciągu mniej więcej półtora tygodnia.
Tak jak planowałam pokryję całość farbą chemiczną, by włosy lekko rozjaśnić, ponieważ ich kolor lekko ściemniał na przełomie minionych miesięcy. Oczywiście to bardzo mała różnica wobec tego jak włosy ciemniały gdy farbowałam je klasycznie henną.
Początkowo planowałam kupić farbę fryzjerską, której używałam dawno temu. Jednak widząc tą promocję KLIK waham się czy nie dać mojej dotychczasowej jeszcze jednej szansy;d
Potem standardowo jeszcze henna na całość : )
Planujemy również z Olą wizytę u fryzjera. Szykuje się na podcięcie około 4 cm. Początkowo chciałam mniej, ale końcówki ostatnio lekko mi się plączą. To też na pewno wina testowania kilku nowych produktów, które niekoniecznie się u mnie sprawdzają. Zamówiłyśmy na szczęście kilka sprawdzonych kosmetyków, ale również nowości, więc liczę, że coś się sprawdzi.
W drodze do fryzjera wstąpiłabym do Biedronki po tą komódkę KLIK biała wygląda pięknie. Koszyczki też chętnie bym widziała w łazience KLIK pomogły by uporządkować kosmetyki, które upycham w brzydkich, plastikowych koszykach ;c
Włosy oczyściłam szamponem Bambi dla dzieci i na lekko wilgotnych rozprowadziłam około łyżkę olejku Nacomi pomieszanego z EcoLab. Po godzinie dołożyłam porcję maski nawilżającej z EcoLab na około pół godziny. Olejek EcoLab zawiera oliwę z oliwek, a na moich włosach działa cuda, dlatego chyba spróbuję oliwy solo. Teraz jest jej ogromny wybór KLIK sama nie wiem która jest najlepsza.
Całość dwukrotnie umyłam mydłem cedrowym. Mydełko ciągle darzę wielką sympatią, jednak wydaje mi się, że do zmywania olejów jest zbyt agresywny, jeśli używam go dwukrotnie. A jeśli użyję tylko raz to włosy często są niedomyte.
Jako maskę nałożyłam mieszankę Kallosa Blueberry oraz Multivitamin, ponieważ zostało mi dosłownie po łyżeczce. Przetrzymałam jak kompres pół godziny.
Na odsączone włosy zaaplikowałam Mythic Oil oraz rozczesałam TT. Niestety, nadszedł czas, kiedy suszarka staje się niezastąpiona, więc użyłam letniego nawiewu by lekko podsuszyć włosy.
Zanim dojechałam do Oli by zrobić zdjęcia wyschły całkowicie.
Włosy są miesiąc po farbowaniu, kolor wymaga już małego odświeżenia, jednak zrobię to w ciągu mniej więcej półtora tygodnia.
Tak jak planowałam pokryję całość farbą chemiczną, by włosy lekko rozjaśnić, ponieważ ich kolor lekko ściemniał na przełomie minionych miesięcy. Oczywiście to bardzo mała różnica wobec tego jak włosy ciemniały gdy farbowałam je klasycznie henną.
Początkowo planowałam kupić farbę fryzjerską, której używałam dawno temu. Jednak widząc tą promocję KLIK waham się czy nie dać mojej dotychczasowej jeszcze jednej szansy;d
Potem standardowo jeszcze henna na całość : )
Planujemy również z Olą wizytę u fryzjera. Szykuje się na podcięcie około 4 cm. Początkowo chciałam mniej, ale końcówki ostatnio lekko mi się plączą. To też na pewno wina testowania kilku nowych produktów, które niekoniecznie się u mnie sprawdzają. Zamówiłyśmy na szczęście kilka sprawdzonych kosmetyków, ale również nowości, więc liczę, że coś się sprawdzi.
W drodze do fryzjera wstąpiłabym do Biedronki po tą komódkę KLIK biała wygląda pięknie. Koszyczki też chętnie bym widziała w łazience KLIK pomogły by uporządkować kosmetyki, które upycham w brzydkich, plastikowych koszykach ;c
Włosy oczyściłam szamponem Bambi dla dzieci i na lekko wilgotnych rozprowadziłam około łyżkę olejku Nacomi pomieszanego z EcoLab. Po godzinie dołożyłam porcję maski nawilżającej z EcoLab na około pół godziny. Olejek EcoLab zawiera oliwę z oliwek, a na moich włosach działa cuda, dlatego chyba spróbuję oliwy solo. Teraz jest jej ogromny wybór KLIK sama nie wiem która jest najlepsza.
Całość dwukrotnie umyłam mydłem cedrowym. Mydełko ciągle darzę wielką sympatią, jednak wydaje mi się, że do zmywania olejów jest zbyt agresywny, jeśli używam go dwukrotnie. A jeśli użyję tylko raz to włosy często są niedomyte.
Jako maskę nałożyłam mieszankę Kallosa Blueberry oraz Multivitamin, ponieważ zostało mi dosłownie po łyżeczce. Przetrzymałam jak kompres pół godziny.
Na odsączone włosy zaaplikowałam Mythic Oil oraz rozczesałam TT. Niestety, nadszedł czas, kiedy suszarka staje się niezastąpiona, więc użyłam letniego nawiewu by lekko podsuszyć włosy.
Zanim dojechałam do Oli by zrobić zdjęcia wyschły całkowicie.