Quantcast
Channel: sophie czerymoja
Viewing all articles
Browse latest Browse all 380

niedziela dla włosów + filmik

$
0
0
Co prawda Niedziela dla włosów u Anwen dobiegła końca, ale przyznam szczerze, że ja dalej z czystą przyjemnością przygotowuję wpisy z tej serii i ciężko mi się z nią rozstawać - naprawdę ;c Doszłam ostatecznie do wniosku, że mimo, iż są Dziewczyny, którym seria się najzwyczajniej w świecie znudziła, to przecież są i takie, które (podobnie jak ja) lubią sobie poczytać i pooglądać zdjęcia włosów ; ) Mnie taka forma chyba nigdy nie spowszednieje, dlatego na pewno przez jakiś czas (nie twierdzę, że w nieskończoność) będę kontynuować Niedzielę dla włosów. W ramach małego przypomnienia (a to chyba tak z typowej nostalgii) link do mojej pierwszej NdW jaka pojawiła się na naszym blogu: http://www.sophieczerymoja.pl/2014/02/niedziela-dla-wosow.html : )
Zanim przejdę do meritum wpisu, powiem Wam, że ostatnio mój tata przytargał do domu ten zestaw do strzyżenia włosów i stwierdził, że skoro 'znam się na włosach' to od tego momentu ja będę go strzyc ;d Nie ukrywam, że cieszy mnie fakt, że mam w domu nową ostrą maszynkę ;3 Uwielbiałam efekt po cięciu tą metodą ;3


W następnym 'odcinku' (;d) myślę, że postawię na jakiś domowy sposób, ponieważ przyznam szczerze, że strasznie mnie korci ta woda spod ryżu tudzież makaronu ;d Myślę, że nie praktykowałabym tego regularnie, bo za dużo zachodu, ale makarony pochłaniam nader często więc raz woda nie musi się zmarnować ; ) Dziś natomiast schemat pielęgnacji był nad wyraz prosty i bez udziwnień olejowanie-mycie-odżywka. Do olejowania przysłużył mi się jeden z moich ulubionych olei, mianowicie Khadi z różą. Nic nie pachnie równie pięknie i równie idealnie nie nawilża oraz nie nabłyszcza moich włosów jak właśnie ten olejek : ) Już podczas aplikacji oleju na włosy czuję się mniej obleśnie niż zawsze kiedy nakładam coś śmierdzącego haha ;d Za każdym razem (po zastosowaniu olejku Khadi) moje włosy wybitnie mi się podobają (nie będę narzekać, bo tej niedzieli nie widzę ku temu podstaw ;d). Włosy umyłam szamponem Pilomax (który zawiera SLS, została mi go odrobina a chciałam się pozbyć prawie pustej buteleczki z łazienki) do przetłuszczających się włosów i skóry głowy (dostałam go w październiku i dopiero teraz dobił końca ;d Nie stosowałam go często, ale i tak długo się ostał). Następnie nałożyłam (jeszcze starą wersją, bez zmienionego składu) odżywkę Nivea, Intense Repair. W Rossmannie były już niemalże wszystkie 'ulepszone' wersje, ale ja dorwałam jeszcze buteleczkę o 'tradycyjnym' wyglądzie : ) Przesiedziałam z nią całą kąpiel czyli jakiś kwadrans. Włosy wyschły samoczynnie, następnie zostały rozczesane, związane w wysokiego kucyka gumką Invisibobble. Z kucyka wybierałam pasma, które zawijałam na papier do pieczenia dokładnie tak jak widzicie na zdjęciu (zdjęcie pierwsze) powyżej. Jak możecie zauważyć podpinałam papier jedynie u góry by nie zmienił pozycji, końcówki by się nie odkręcały zostały podpięte wsuwkami. Nie chciałam związywać dwóch końców papieru jak zawsze, ponieważ skręt wtedy wychodzi intensywniejszy a marzyły mi się delikatniejsze fale. Dodatkowo zależało mi by góra włosów była prosta, podoba mi się skręt od połowy włosów i jeśli będę kręcić włosy to już chyba tylko sposobem na kręcenie długości kucyka : )

Mam dla Was również filmik (zawsze głupio się czuję kiedy tak rzucam włosami ;d).


Jeśli lubicie Biovaxy a nie przetestowałyście najnowszej serii z olejem avocado to teraz cała marka jest przeceniona tutaj, klik o 30% : )

PS. Polecacie  'szczoteczkę'? Wiem, że większość z Was jest w jej posiadaniu i ma o niej wyrobione zdanie stąd pytanie : )

Viewing all articles
Browse latest Browse all 380